Jeszcze raz o muzyce

Nie wiedziałem, że istnieją zawody, w których słuchanie muzyki jest dozwolone. Na blogu już poruszałem temat słuchania muzyki podczas biegania. Oto krótki fragment książki „Jedz i biegaj” Scotta Jurek’a, która to opowiada o świecie ultramaratonów:

Następne sześć godzin mojego życia ograniczało się do rzeczy niezbędnych: jedzenia, picia i biegania. Przez pierwsze osiem godzin nie słuchałem muzyki, bo chciałem pozostać otwarty na wszystko, co się dokoła mnie dzieje, i dlatego, że kiedy monotonia da mi się we znaki, wtedy muzyka stanie się nieodzowna. Nie mogłem się doczekać, kiedy czegoś posłucham, piosenki były niczym zaśnieżone szczyty górskie, w mojej wyobraźni wskazywały cel biegu.
Naukowcy przypuszczają, że muzyka łagodzi ból po prostu przez to, że odwraca uwagę mózgu. W jednym z badań stwierdzono, że słuchanie muzyki uśmierza ból w takim samym stopniu co połknięcie tylenolu, bardzo silnego środka przeciwbólowego.

 

Podobne artykuły…

Garmin FR 745 – recenzja

Garmin FR 745 – recenzja

Lekki, wszystkomający, matowy, ładnie wyglądający - tak najkrócej można opisać nowy model serii 7xx od Garmina....

Obóz biegowo-oddechowy u Jagody – edycja letnia

Obóz biegowo-oddechowy u Jagody – edycja letnia

Po raz kolejny (po edycji zimowej) gościłem u Maćka vel Jagody na obozie biegowo-oddechowym. Prawdę powiedziawszy jechałem tam bardziej towarzystko niż sportowo, a przy okazji zaliczyłem małe bieganie po górach ;) Po więcej zapraszam na youtube’a.

0 komentarzy