KnM #20 – Jak nie biegać maratonów, czyli rozmowa o Maratonie Wrocławskim i nie tylko

Relacja na gorąco z wrocławskiego maratonu. Prawie na gorąco. ;) Pobiegliśmy w niedzielę rano, a podcast nagrywaliśmy w poniedziałek rano. Wystarczający czas by odczuć ból pomaratoński, a z drugiej strony zachować świeżość emocji z samego biegu.

Dzisiaj przedstawiam nieco inny odcinek podcastu niż zwykle. Tym razem nie ma żadnego tematu przewodniego. Od dawna chciałem nagrać zwykłą, lekką pogawędkę o własnych przeżyciach ale nie było z kim, więc jak nadażyła się teraz okazja to czym prędzej przeszedłem do realizacji. „Czym prędzej” w tym wydaniu wyszło bardzo sprawnie. W niedzielę o 9 rano wystartowaliśmy z Michałem w Maratonie Wrocławskim. W domu byłem około północy z niedzieli na poniedziałek. Podcast nagraliśmy po 19 w poniedziałek… zatem podczas rozmowy, nasze odczucia były bardzo świeżutkie. ;)

W tym roku wreszcie miałem okazję zmierzyć się z Michałem. Nawet dwukrotnie. Jednak w przypadku gdyńskiego Ironmana Michał był zjechany po Challange Poznań, a na Maraton Wrocław przyszedł niedobiegany. Czy jest to usprawiedliwienie? Ależ skądże. :P Oczywiście tylko sobie żartuje. :) A teraz zapraszam do wysłuchania naszej luźnej rozmowy.

Podcast w wersji wideo:

W odcinku usłyszysz:

  • O wrażeniach i samopoczuciu podczas Maratonu Wrocławskiego.
  • Ile wynosiła temperatura asfaltu podczas Maratonu i dlaczego była taka wysoka? :)
  • W jaki sposób ochładzać się podczas biegu w upale?
  • Jakie zachowania można wynieść ze stref bufetowych podczas gorących triathlonów i wykorzystać je w trakcie zawodów biegowych.
  • O motywacji w dotarciu na metę oraz czemu warto mieć zostawiony samochód na końcu biegu? :)
  • Dlaczego, zdaniem Michała, nie warto biec na „rekord Świata” w 30-sto stopniowym upale?
  • O istotności długich wybiegań w kontekście przygotowań do startu w maratonie.
  • Plany Michała na kolejne starty.
  • Czy do startu w zawodach w upale trzeba się specjalnie przygotowywać?
  • Dlaczego Michał nie będzie nikogo namawiał do startów w maratonach? :)
  • O tym co, jak i kiedy jadłem w trakcie biegu.
  • Nasze życiówki w różnego rodzaju zawodach.

Ciekawostki wymieniane w odcinku:

Podcast jest dostępny poprzez:

Podobne artykuły…

5 komentarzy

  1. Ewa

    Świat jest mały! Szczurki polubiłam właśnie przez Huberta. Hubert w mojej historii biegowo-triathlonowej ma swoje wielkie miejsce od 2014 od HTG. Jaki ten świat jest mały! „Dorian i Hubert! Bar…icka wymiata!”

  2. Paweł Szczygielski

    Tak słabego odcinka niestety dawno nie słyszałem. Najważniejsze uwagi:
    1) Odcinek zupełnie bez żadnego celu. Usiadło dwóch chłopaków i chwalą się/żalą jak to im poszło lub nie
    2) Powtórzenia, wszechobecne powtórzenia – szczególnie widoczne u gościa, który najpierw mówił jak to mu słabo szło, ale za chwilę, żeby się jednak podbudować dodawał, jaki to on dobry nie jest.
    3) Żadnej, absolutnie żadnej wartości dodanej – zmarnowana ponad godzina czasu.

    Uwaga dodatkowa – gdy dogrywasz początek audycji, nie mów tak szczegółowo o czym to będzie, bo niepotrzebnie przedłużasz.

    To oczywiście czysto subiektywne – być może jestem w zdecydowanej mniejszości, ale oznaczałoby to, że ludzie lubią po prostu podsłuchiwać rozmowy obcych, obojętnie czy mówią oni rzeczy interesujące, czy nie.

    • Marcin Hinz

      Dzięki Paweł! Biorę to na klatę. Kolejny odcinek powinien być już zdecydowanie lepszy.

      • Paweł Szczygielski

        Na pewno będzie Marcinie – uważam, że czasem gorzkie słowa mogą dać dużo więcej niż powtarzanie jak to wspaniale nie jest. Tym bardziej, że działam nie tylko w Twoim interesie, ale i w swoim – ja też chciałbym słuchać coraz lepszych audycji :) Pozdrawiam i powodzenia

        • Marcin Hinz

          Miałem właśnie tego typu obawy co do tego odcinka i się sprawdziły. Więcej luźnych odcinków raczej nie będzie. ;)