W sobotę nastąpił nieoczekiwany sprawdzian formy. Jakiś czas temu zapisałem się na bieg z Prezydentem na godzinę 11:00, a wyszło tak, że aby odebrać książki o bieganiu musiałem stawić się na Skwerku wcześniej i (jeśli bym chciał) przy okazji pobiec w biegu na 5km – Parkrun Gdynia. Trafiłem przy okazji na Parkrun numer 101. Właśnie odbywały się drugie urodziny tej imprezy. Dzięki tak pięknemu zbiegowi wypadków można było skosztować urodzinowego ciasta po biegu jak i przyjąć prezent w postaci technicznej koszulki. Ciasta nie posmakowałem :(
Sam bieg bardzo fajny. Przebieżka Bulwarem Nadmorskim oraz Aleją Topolową. Trasa równa jak stół. Lekko posapałem i na zegarku wyskoczyło 24:14. Na chwilę obecną niewiele bym z tego mógł urwać. Wszystko fajnie, organizacja dobra (choć podejrzewam, że na nieurodzinowych Parkrun’ach jest jeszcze lepiej, bo nie ma aż 200-stu chętnych na bieg). Bardzo fajnie, że są ludzie, którzy chcą organizować takie eventy. Brawo panowie. Podziękowania również dla chętnych wolontariuszy do obsługi tej cotygodniowej imprezy. Każdy może tam pobiec. Ten kto chce się sprawdzić na szybkiej 5-kilometrowej trasie oraz ten kto dopiero zaczyna i chce zobaczyć jak da radę sobie z tym dystansem czując smak współzadownictwa.
Ciekawostką dla mnie był mail, który otrzymałem po biegu. Było w nim sporo detali odnośnie osiągniętego wyniku (czas był o 3 sekundy dłuższy pewnie ze względu na sposób pomiaru stosowany przez organizatorów). Przytoczę część maila (niektórzy lubią statystyki):
Bieg ukonczyle(a)s na 85-ej pozycji sposród ogólnej liczby 202 uczestników, którzy ukonczyli bieg. Wsród uczestników Twojej plci bieg ukonczyle(a)s jako 82-y mezczyzna.
Bieg ukonczyle(a)s jako 18-y wsród uczestników zarejestrowanych w Twojej kategorii wiekowej SM25-29, którzy ukonczyli bieg w dniu dzisiejszym.
W dniu dzisiejszym osiagnale(a)as 53.12% najlepszego wyniku uzyskanego na swiecie na tym dystansie dla Twojej plci oraz kategorii wiekowej. Wiecej informacji na temat tej statystyki dostepnych jest tutaj.
Później było sporo czekania w kolejkach po gadżety. Swoje zgarnąłem i poleciałem pozwiedzać klify. Długo nie latałem, bo zaraz musiałem wracać na start biegu z Prezydentem na 1km. Tym razem posapałem mocniej bo tempo zupełnie niemoje. 3:46 na zegarku ale chyba za szybko go wyłączyłem. Mniejsza o wynik. Impreza udana, sporo ludzi, fajnie było.
0 komentarzy
Funkcja trackback/Funkcja pingback