Podsumowanie tygodnia 10 – kontuzja

Tydzień był dość leniwy. Nie wiem już co robić z taką ilością wolnego czasu. Wszystko nadrobiłem, sprzątnąłem, wróciłem do filmów… ale ile tak można? ;) Z fajnych akcji to byłem na MŚ w lekkoatletyce na chwilę, o czym może skrobnę w kolejnym wpisie.

Poniedziałek – pływalnia

Wtorek – wolne

Środa – lekarz, pływalnia

Czwartek – wolne

Piątek – pływalnia

Sobota – wolne

Niedziela – Wybrałem się ze starszym juniorem na dwór. Bartek na rowerze, ja biegiem. Po dwóch kilometrach zaczął mi narzekać, że go bolą nogi. Come on! To ja tutaj miałem płakać że boli! Powędrowaliśmy, powolutku niecałe 6 km. Noga boli, bo była ponakłuwana. Jednak czuję pod spodem, że boli coś jeszcze dodatkowego. Będę musiał bardzo uważać i oszczędzać się by w ogóle wystartować w warszawskiej połówce. :( Staram się utrzymywać dobry humor ale bywa różnie.

Pływanie wychodzi bardzo słabo. Poruszam się już niby do przodu z głową w wodzie, jednak pływalność i power jest bliski zeru. TRX nawet nie chciało mi się wyciągać. Mobilizacja padła. Trochę mnie cała sytuacja irytuje, bleeeee.

Tytułowe zdjęcie pochodzi ze strony unsplash.com.

Podobne artykuły…

Garmin FR 745 – recenzja

Garmin FR 745 – recenzja

Lekki, wszystkomający, matowy, ładnie wyglądający - tak najkrócej można opisać nowy model serii 7xx od Garmina....

Obóz biegowo-oddechowy u Jagody – edycja letnia

Obóz biegowo-oddechowy u Jagody – edycja letnia

Po raz kolejny (po edycji zimowej) gościłem u Maćka vel Jagody na obozie biegowo-oddechowym. Prawdę powiedziawszy jechałem tam bardziej towarzystko niż sportowo, a przy okazji zaliczyłem małe bieganie po górach ;) Po więcej zapraszam na youtube’a.

0 komentarzy