To chyba już ostatni wpis powiązany z Biegiem Urodzinowym. Za dużo już tego było. Na owy bieg nie zabrałem zapasowej, suchej czapki. Po biegu, w aucie zdjąłem to mokre coś z głowy i nie chciałem tego zakładać po dojechaniu do domu. Czapa była obrzydliwie mokra, a wychodzenie bez niej na głowie było złym pomysłem. Z pomocą przyszedł układ wentylujący samochód. :P Wysoka temperatura, dobre obroty i czapka sama się unosiła pod naporem powietrza. 5 minut i materiał był suchy z każdej ze stron.
Polecam. Marcin H. :P
Obóz oddechowo-biegowy u Pana Jagody
W lutym miałem okazje uczestniczyć w obozie u Pana Jagody. Uczyliśmy się oddychać i biegać metodą POSE. Po więcej zapraszam na youtube’a.
0 komentarzy