Trening jak czekoladka

Z cyklu: biegam bo MOGĘ.

Trening nie jest obowiązkowy. Serio. Nie chcesz ćwiczyć – nie ćwicz. Ale przestań marudzić, że “o boże jak mi się nie chce”. Serio. W kontekście tego co tu wyżej napisałem takie marudzenie, że Ci się nie chce iść na trening brzmi jak marudzenie księżniczki, która ma za mało M&Msowej posypki na pięcio-smakowym pucharze lodowym.

Nie rób sobie wymówek bo brzmisz, jak ktoś kto sobie odpuszcza wycieczki na Hawaje bo “za gorąco” albo “za dużo palm”.

Nie rób sobie wymówek… bo im więcej ich robisz, tym więcej ich masz i tym rzadziej korzystasz z tego przywileju, jakim jest możliwość rozwoju, pracy nad sobą i w efekcie końcowym… lepszego życia.

Twój wybór!

Może przyjść taki dzień, kiedy nie będzie już opcji “iść czy nie iść” na trening. Może. Wtedy będziesz już skazany na to, co do tej pory dla siebie zrobiłeś. Nie bądź tym, który będzie żałował, że nie “zjadł tej czekolady” kiedy mógł.

♦︎ ŹRÓDŁO ♦︎

motywator_5243b14d9ee3d3.50300531-600x370

Podobne artykuły…

Podsumowanie „Ironfactory Strava Club” Q4/2017

Podsumowanie „Ironfactory Strava Club” Q4/2017

Są pomysły które upadają. Są takie które się utrzymują w niezmienionej formie. Są też takie które ewoluują, ponieważ tak zostały zaplanowane. Klub na Stravie nie jest żadnym z powyższych. :P Założony zupełnie spontanicznie za namową Sebastiana, którego możecie usłyszeć w pierwszych odcinkach Kropki nad M. Czytelnicy i słuchacze zaczęli tam dołączać, więc postanowiłem zrobić z tego […]

Z kim się właściwie ścigamy?

Z kim się właściwie ścigamy?

Sezon dawno za nami. Wiele osób napisało (na papierze, blogu czy w swoich notatkach) podsumowanie roku, wysnuło jakieś wnioski, rozpisało plany na następne 12 miesięcy. Mi od jakiegoś czasu chodzi po głowie myśl, która wpadła mi gdy czytałem podsumowanie sezonu Endure Team. Na początek chciałbym przybliżyć dwie sprawy. W czerwcu na biegu w Gdyni osiągnąłem […]

0 komentarzy